...i to nawet bardzo dobrze, ale co niektórym się w głowach przewraca!!! Bo co niektórzy nawet śniadania karzą sobie na drapak przynosić.
Jeszcze inni albo żrą z mojego talerza jak tylko głowę odwrócę....
...albo z racji chyba tego, że drapak jest zbyt niski, każą sobie michę pod sufitem stawiać.
Jeszcze inni ustawiają się w kolejce nie wiadomo za czym.
I wynika z tego, że normalnie to się w tym domu tylko śpi...
...i obserwuje tych mniej normalnych :)
O dogadzasz tym swoim kociołkom i ulegasz ich zachciankom, to dlatego im się w dupkach poprzewracało;))
OdpowiedzUsuńAle oczywiście nie w tym nic złego, bo kotki są szczęśliwe a skoro lubisz spełniać ich zachcianki to wszyscy są zadowoleni:)))
Ale najważniejsze, że drapak podoba się kotom, bo dla mnie ma nic bardziej fajnego jak kupię coś moim sierściuchom a im to przypada do gustu:)))
Och i ja też uwielbiam jak moje niespodzianki przypadają moim footrom do gustu. Nie ma nic przyjemniejszego jak ich zadowolone mordeczki :)
UsuńDobre,mają u Ciebie jak w puchu,ale miska na szafce to przegięcie:)))
OdpowiedzUsuńU mnie najwyżej stała na parapecie :)))
Pozdrawiam
Obawiam się, że jestem w stanie najdziwniejsze fanaberie moich kotków znosić ze stoickim spokojem :)
UsuńHi hi hi :)! Ślicznie opisane i zilustrowane Koty i kocie wariactwo normalne ;D... :). Kolejka przecudna :).
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba- NORMALNE KOCIE WARIACTWO :) miauuuu!!
Usuńjak się ma taki stojak - willę to się ma też i wymagania na takim wysokim poziomie :) zdjęcie z miską na górze genialne! czegoś takiego jeszcze nie widziałam :))))
OdpowiedzUsuńhehehe.. u mnie dzieją się czasem rzeczy dziwne :)
UsuńNabrałam chrapki na taki drapak :)
OdpowiedzUsuńdla kotów super zabawa a dla mnie super kino, uwielbiam patrzeć jak się tym sprzętem radują :)
Usuńdrapak wspaniały, ale mój domowy kot jest za stary na takie szaleństwa a te podwórkowe drapaków mają całą masę wokół.:))
OdpowiedzUsuńNo cóż, koty niewychodzące nawet nie wiedzą czego mogłyby zazdrościć wychodzącym koleżkom (na szczęście!)
UsuńAle mają u Ciebie dobrze te kociska :) A podstawianie miski w różne miejsca to znam doskonale; u nas jest dokładnie tak samo ;)))
OdpowiedzUsuńChociaż Ty jedna mnie rozumiesz :)
Usuń:)) ale super drapak, nie dziwię się, że nie chcą z niego schodzić!
OdpowiedzUsuńAle micha na szafce to już rozpusta ;)
widać, kto rządzi w tym domu :D
buziaki dla wszystkich kotów!
Kotusie wycałowane :) Jak to mówią...dom jest kotów ja tylko kredyt spłacam :P
Usuńwitaj, słodko się czyta i ogląda choć dawne historie uuu niełatwe są. mam pytanie - czy biała Coco to rasa czy tak wyszło? bo mam kota -podrzutka, bardzo podobnego, tylko nieco podszarzałego plamkami i łatkami i taki dziwny nos ma - jak 'boksera'. A że koty mam 1 raz w życiuto i niedokształcona jestem.
OdpowiedzUsuńCoco to taki wybryk natury :) jako, że biały kolor nie jest kolorem tylko wynikiem uszkodzonego genu. Bardzo często, ze względu na odpowiedzialność owego geny za kolor i słuch, białe koty są głuche tak jak Coco. Jeśli Twój kotek jest nieco podszarzały to znaczy, że jednak ma jakiś kolor :D. Cocusia jest dachowcem czystej krwi :)
Usuńdzięki, mój kocurek głuchy nie jest, o nie, zwłaszcza jak lidówka skrzypnie. ale dzięki - doumiałam się.
OdpowiedzUsuń