piątek, marca 21, 2014

Bajecznie jest

W przerwie w doniesieniach na temat Oleczka chciałam się podzielic cudowną niespodzianką jaką zrobiła Bajeczka. Pamiętacie, że kicia uratowana z pseudochodowli, z olbrzymimi problemami długo uczyła się normalnego życia, jedzenia dobrych rzeczy, zabawy i przede wszystkim ludzkiej miłości. Mała księżniczka 9 miesięcy mieszkała na pięterku, w jednym pokoju zanim nauczyła się schodzic po schodach. Wtedy pokonała wiele swoich lęków, pozbyła się wielu traum. I oto po prawie trzech latach bycia u mnie (przybyła 26.08.2011) w okolicach moich urodzin Bajeczka zaczęła pozwalac się głaskac!!!!! to był najpiękniejszy prezent i wielka radośc dla mnie :) Zawsze wierzyłam, że przyjdzie taki moment więc czekałam.....


24 komentarze:

  1. aniu film się nie otwiera, jest napis "film jest prywatny". cieszę sie razem z tobą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już poprawiłam , powinno działac :)

      Usuń
    2. cudownie! wprawdzie wielkiej radochy na razie nie ma ale pierwszy krok zrobiony:)

      Usuń
    3. Nie wiem czy pamiętasz jak to z Bajką było...więc to jest radocha-moja :)

      Usuń
  2. to najpiękniejsza nagroda za Twoją cierpliwą miłość, Aniu :)))
    czy to Bajka tak mruczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, to mruczy Mania, Bajeczka jeszcze nie umie mruczec :( ale się nauczy :)

      Usuń
    2. nauczy się, na pewno :))
      też mam takiego "długodystansowca". Lolek zaczął tolerować głaskanie po jakichś dwóch latach, polubił je po kolejnym roku. teraz jest słodko namolny i już mruczy, choć technicznie mruczenie nie bardzo opanował. raczej rzęzi ;)

      Usuń
    3. Właśnie się zastanawiam, czy to jest możliwe żeby kot nie umiał mruczec? Ja przypisuję jej niemruczenie złym doświadczeniom życiowym, ale może ona wcale tego nie umie? nie będę umiała wtedy jej nauczyc bo ja też nie umiem :P

      Usuń
    4. przypadek Lolka pokazuje, że kot może nie umieć mruczeć. Lolek zaczął mruczeć dopiero po dłuższym czasie (już nie pamiętam, dwa, dwa i pół roku, jakoś tak). z początku rzęził, krztusząc się przy tym niemiłosiernie śliną. dużo ćwiczyliśmy i teraz już się nie krztusi ;)
      ale to jedyny kot, jakiego znam, który nie umiał mruczeć, więc za mało danych, żeby formułować jakieś tezy. jednak intuicja mi podpowiada, że się doczekasz. Bajka się nauczy :)

      Usuń
  3. Pięknie :)! I wygląda na zadowoloną :D... :)!... Ach, jakie to wzruszające :), a mój Urwis do tej pory nie mruczy, a właściwie mruczy, ale tak cicho, że trzeba ucho do niego przykładać by coś usłyszeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak nie wszystkie koty mają jednakowy aparat mruczący! Musze poczekac aż Baja pozwoli mi się do siebie przytulic..może wtedy coś usłyszę?

      Usuń
  4. Niesamowite zdarzenie :-)
    A Bajka taka spokojna...
    Tylko kociara kociarę zrozumie w tym momencie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! ja co prawda zamęczam znajomych opowieściami o moich kotach, ale ci co ich nie mają patrza na mnie nieraz jak na wariatkę ;)

      Usuń
  5. Świetnie! Wiem jak to cieszy, bo moja Baletnica też długo nie pozwalała się głaskać, a teraz mruczy jak tylko się ją dotknie i może siedzieć godzinami zadowolona z głaskanek :) Jak kot obdarzy kogoś zaufaniem to już na zawsze.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na pełne zaufanie Bajki jeszcze długo będę musiała pracowac, ale warto!

      Usuń
  6. Wspaniale, czytam wasze historie od początku ;) jak już się przełamała to będzie coraz lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! bardzo mnie to cieszy, to znaczy, że podobają Ci się historie z życia Miaukotek?

      Usuń
  7. Jejku, ileż cierpliwości wykazałaś aby to się stało! Bajka ma niesamowite szczęście, a Ty radość z tego, że w końcu możesz ją dotknąć. Coś pięknego! Przeczytałam jeszcze raz całą jej historię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu naprawdę? czytałaś jeszcze raz? ... wzruszyłam się!

      Usuń
  8. :)))Bardzo się cieszę,że Bajeczka nareszcie przełamała swoje fobie.Pamiętając jej historię-zwilgotniały mi oczy:)Widzę,że w dalszym ciągu najlepiej,najpewniej czuje się w towarzystwie Mani.Czy to może się zmieniło?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tylko znając jej historię można zrozumiec co dla niej znaczy pozwolic się głaskac....to było nawet rok temu nierealne.

      Usuń
  9. To jest dowód na to, ze tylko miłością i cierpliwością można cokolwiek zdziałać, nic na szybko, nic na siłę. Cieszę się razem z Wami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwolę sobie sie przyłączyć gdyż podzielam zdanie Eli :-)
      Bajeczka przeszła dłuuuuuuuuuuuuuuga drogę ...
      Pozdrówka

      Usuń
    2. To jeszcze nie koniec! jeszcze nas Bajka zaskoczy :)

      Usuń