mój król lew :)
miłość między Bubą a Olusiem wciąż kwitnie choć jak Bu była chora to nie tolerowała obecności rudzielca
nie mogę się nadziwić wyrazowi jego pysia-do zacałowania
gdzie Bu tam i Oli
"z tobą mi najlepiej"
wielki, różowy noachal
w całej rozciągłości
chłopak lubi wygodę
Coco w jednej ze swoich dziwnych pozycji
a ja jakoś mam problemy z natchnieniem....więc jako, że szydełko to mój ukochany "instrument" powróciłam do korzeni, a że kilka miesięcy temu obiecałam Eli serwetkę na okrągły stoliczek to każdy wieczór spędzałam na szydełkowaniu, które koi moje nerwy, myśli i co tam jeszcze...tak powstała serweta o średnicy 120cm, w której fotografowaniu oczywiście "pomagał" Oli
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znowu są fotki Twoich prześlicznych kotów, ja już sama nie wiem, który jest piękniejszy. Wszystkimi jestem zachwycona :)
Oluś półroczny chyba najbardziej do wyściskania i wycałowania bo to jednak jeszcze dzieciak.
Życzę Bubie całkowitego powrotu do zdrowia i niech te łyse placki jednak zarosną .
Serweta prześliczna a ja totalne beztalencie jestem,niestety.
ja szydełkuję od dziecka i może dlatego, że tak długo to poszukuję wciąż innych technik...zawsze jednak wracam do szydełka z pokorą :))
UsuńOli...jesteś coraz piękniejszy i co z tego, że coraz większy....wszak więcej koteczka do myziania i całowania:)...A ty Bubiniu:-( już nie choruj, bo wtedy Duża...znika nam z horyzontu..."choruje" razem z tobą czekoladowy koteczku...Coco...wiesz, że w każdej pozycji jesteś piękna;)
OdpowiedzUsuńSerweta....jest piękna....szkoda tylko, że ta ruda aplikacja nie zostanie na niej na stałe....w sumie...pomyślałam właśnie, że Cysarzowa...nie miała męskiego towarzystwa....może to powód osłodzenia sobie życia wysokim poziomem glukozy:-( Rudy...a jakże bardzo by do niej pasował...kolorystycznie!
Aniu...dziękuję!
mam nadzieję, że będzie pasowała...ale tylko serweta, Rudy nawet jakby się pchał do wysyłki to wiesz, że nie pozwolę bo kto by mnie "obsiadał" na każdym kroku?? wszak to miziak nad miziaki, przylepa straszna
UsuńFajnie znowu zobaczyć Twoje koteczki ;) Oluś pięknie rośnie. Mam nadzieję, że Buba szybko upora się z ranami. U Dyzia takie rany goiły się dosyć długo, ciągle je rozdrapywał..
OdpowiedzUsuńA serweta jest PRZECUDNA!!!!!!