sobota, sierpnia 11, 2012

żarłacz rudowłosy

dlaczego nikt mnie nie uprzedził, że w postaci malutkiego, ślicznego koteczka wpuszczam do swego domu osobnika, który swą bezczelnością przejdzie najśmielsze moje wyobrażenia na temat kociej bezczelności???...myślałam, że po Coco jestem już przygotowana na wszystko, a tu guzik z pętelką...Coco nigdy nie wpadła na pomysł aby przepyrać lodówkę, a to małe i owszem...
nie mówiąc o tym, że gdy wyczuł szyneczkę (skąd ją znał tego nawet najstarsi mieszkańcy ziemi nie wiedzą) i wymusił na mnie poczęstunek darciem się takim, że sąsiedzi to chyba myśleli, że zdzieram z niego to rude futro

a jak się delektował...byle szybciej i więcej do paszczy wpadło

a jak darł pazurami jak zabrać chciałam

nie było szans tak gryzł i szarpał

nie patrzył już czy to szynka czy mój palec





zabrał nawet ten maniuni kawałeczek co go Coco dostała

czym była tak zadziwiona i zaskoczona

że go nawet nie umiała porządnie pacnąć łapą

Buba to już nawet szans na maleńką drobinkę nie miała

jedynie Mani się ten bąbel trochę jeszcze boi

ale szybko zmyka w bezpieczne miejsce

i jest z siebie niezwykle kontent

tym bardziej, że zaraz jest nowa wyżerka

nic się przed nim nie da schować

na szczęście fiołeczki są poza jego zasięgiem...i szykują się do kwitnienia


13 komentarzy:

  1. Oj będzie dominatorem, będzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie jest pochłaniaczem produktów spożywczych :D

      Usuń
  2. rudy żarłacz...dobre...

    zżarłacz zżarł co było do zżarcia...
    z nikim się nie podzielił,
    nikomu nic nie dał,
    kurczaczego cyca zasłonił....
    że też go jeszcze
    żaden babski domownik nie pogonił:):)
    Coco zdziwiona niezmiernie..
    z miną bić, śmiać się, czy płakać...
    bezradna całkowicie...przygląda się temu rudemu
    jak kosmicie:)
    Bubini nic na nos nie spadło,
    bo to małe wszystko zjadło:-)
    Mania jak monstrum przemyka...no i rude jak duszek znika:)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękujemy za piękny wierszyk o naszym kosmicznym wyjadaczu

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie za dobrze to go tam nie karmili, ale jak się już naje,
    to dopiero będzie rozrabiał :-)))
    Jak bym mojego Oskara widziała , takie same zachowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę tu stanąć w obronie...Oli pochodzi z bardzo dobrej hodowli więc nigdy głodu nie cierpiał co zresztą po nim widać...ot po prostu taki już żyrty jest od niemowlęctwa:))

      Usuń
  5. rudy kotek sobie je
    bo lubi...
    nie martwi się
    że go to pogrubi...:)
    na razie sporty
    rozliczne uprawia
    więc niczego sobie
    nie odmawia:)
    kaloryjki spala
    szybciutko
    więc w brzuszku
    robi się puściutko....:)
    Duża zerka z trwogą
    do lodówki
    gmera w portfelu,
    szuka gotówki....
    w zooplusie trzeba się
    logować
    i koteczkom papu
    hurtowo kupować...
    Potem jaja i mięsiwa
    bo rudemu rośnie grzywa!
    Pozostałym to co zbywa,
    bo Oleczek łasuch
    czego nie ukrywa:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oluś dziękuje za peany na cześć jego własną :))...no gwiazdor z niego jakby nie patrzeć

      Usuń
  6. Ależ wołoduch się z niego zrobił :)
    U nas szyneczki nie dostawał, ale chłopak wie co mu smakuje i mając do wyboru olewa suche jedzonko :) :) :)

    Zdjęcia Olusia przepiękne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. się jest ładnym to się na zdjęciach pięknie wychodzi :D

      Usuń
  7. Można było wybrać 6 tematów i 6 razy kliknąć ...
    Tak zrobiłaś ?
    Jest o tym wszędzie informacja ,że wybieramy 6 tematów.

    OdpowiedzUsuń
  8. To "uśmiechnięte" zdjęcie mnie powaliło, cudne! U mnie Dyziek też wielki żarłok, zje tyle, ile mu się do miski wsypie. Trzeba uważać na fiołki, są dla kotów trujące.

    OdpowiedzUsuń
  9. fiołek alpejski tak, ale fiołek afrykański nie :)

    OdpowiedzUsuń