wtorek, lipca 02, 2013

zdominowana przez koraliki

Koraliki się sypią :). Wciąż powstają nowe rzeczy. Co prawda nie każda próba zrobienia czegoś ładnego kończy się sukcesem, ale nie ustaję w próbach.
Od dawna marzyło mi się zrobienie czegoś z super duo. Kolczyki kulki, które powstały kiedyś to za mało. Na spotkaniu w gronie koralikomanek nauczyłam się sznura z super duo, ale przecież nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała czegoś pokombinować i tak powstała bransoletka jak nocne niebo i gwiazdy.

Kilka dni temu powstała inna błyskotka.  Technikę spiral rope pokazała mi Mraugorzata również na spotkaniu. Do jej wykonania potrzeba różnych koralików: round, triangle, cube, hex, w różnych rozmiarach.

Nareszcie też dokończyłam swój pierwszy lariat. Sam sznur miałam już dawno zrobiony, ciągle jednak nie miałam pomysłu na jego wykończenie. Kilka razy próbowałam, ale efekt nie był zadowalający....aż dziś mnie natchnęło. Samodzielnie nawet wykonałam koralikowe zakończenia sznura :). 

Sznur jest długi na 160 cm, wykonany z koralików toho round 11/0 ukośnikiem, jest więc miękki i daje się wiązać.






6 komentarzy:

  1. Ania .... na tym można nawet zarobić !!!
    Chyba sobie coś u ciebie zamówię .....

    Sznur jest świetny zwłaszcza z tymi zakończeniami ... :-)))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne rzeczy, zwłaszcza podoba mi się bransoletka z super duo!!! :) No i nadal podziwiam końcówki zrobione z koralików, bo sama takich nie umiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jolanta12302 lipca, 2013

    O, jaki cudny lariacik. I bransoletta przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle piękne! Zwłaszcza lariat! :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny lariat :) . Ja zawsze mam problem z wykończeniami...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne rzeczy zrobiłaś! Bardzo mi się podobają :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń