Muszę się też pochwalić nową znajomością. Z Agnieszką znałyśmy się od jakiegoś czasu wirtualnie. Oczywiście wspólnym mianownikiem są koty. Aga jest niezwykle ciepłą osobą a swoje footerka kocha nad życie. Już sam fakt, że mówi o nich "moje dzieciaczki" świadczy jak ważne są w jej życiu. Nasza znajomość przeniosła się na grunt realny. Właśnie odwiedziłam Agnieszkę i jej kotusie i mam nadzieję na rewizytę i jeszcze wiele, wiele spotkań :)
najmłodszy z Agnieszkowego stadka - Gumiś
dwulatek- Pysion
ciągle zdziwiona Koko
rozanielona Rysia
Ha koteczki lubią .... a jak Pańcie lubią zostawać w domu z koteczkami :-)))
OdpowiedzUsuńJa bardzo !!!!
Koteczki koleżanki też sa urocze :-)))
Mizianki wszystkim kociakom przesyłam !!!
Cudny dzień z footerkami :) Czy my też znamy koleżankę z blogowiska? :)
OdpowiedzUsuńJa też jak mam zostawić kotki same w domu to mi się serce kraje. Jak gdzieś wychodzę to szybko wracam bo kotusie same w domku i pewnie smutne. A jak wracam to tyle szczęścia i radości maluje się na ich pysiach, Rysia robi fikołki, Pysio ociera o nogi, Gumiś biega i trzeba uważać żeby dzieciaka nie zadeptać. Tylko Kokusia siedzi i się patrzy. Oj te nasze dzieciaki. Nie wyobrażam sobie życia bez nich.
OdpowiedzUsuńTo ja Agnieszka, mam Rysi, Pysionka, Kokusi i Gumisia.
A Ania jest przesympatyczną i pełną ciepła osobą. I wesołą.
Aga