tak sobie śpimy razem
tak nam się śpi najlepiej
tak wyglądamy po amcianiu
tak stawiamy pierwsze kroczki
tak stroimy pierwsze miny
tak jesteśmy zmęczeni chodzeniem
tak pokazujemy jacy jesteśmy duzi
tak jesteśmy ciekawi
tak rozglądamy się dookoła
tak śpimy po obiadku
tak bardzo się kochamy
tak rozczulamy
Aniu, będę dokładnie obserwować jak sobie dajesz radę, bo ja jeszcze nigdy nie miałam takich maluszków... Czy dałabym radę... Pisz o wszystkim, proszę. Cudne są, rozczulające!
OdpowiedzUsuńDla mnie to też debiut :). Co chwila dzwonię do fundacji, już mnie pewnie mają dosyć, ale z drugiej strony lepiej zapytać sto razy niż zrobić głupotę jakąś.
OdpowiedzUsuńNiech dobrze i szybko rosną ! Są rozczulajaco nieporadne jeszcze, ale wychowałam dwa takie kocieta i wiem jak bardzo przywiazuja sie do osoby zastepującej im mamę. Aniu Ty też będziesz kochać je nad życie !
OdpowiedzUsuńMój synio już właśnie powiedział....przecież ich nie oddasz :)
UsuńNo kiedyś musiał być ten pierwszy raz... :)
OdpowiedzUsuńGratulacje, za odwagę i kciuki zaciśnięte !!!
Dzięki, ale siódemka to moja szczęśliwa liczba więc raz pierwszy i ostatni :)
UsuńNo kiedyś musiał być ten pierwszy raz... :)
OdpowiedzUsuńGratulacje, za odwagę i kciuki zaciśnięte !!!
Wow! Jakie maluchy maleńkie :)
OdpowiedzUsuńMałe piskorki :)
Usuńcudne cudne cudne cudne :)))))))
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
Usuńraz dwa trzy - próba komentarza ( kasia FF)
OdpowiedzUsuńWitamy całą siódemką :) no ja jako ósma :D
UsuńŚliczne kuleczki! Ale mają u Ciebie dobrze :)
OdpowiedzUsuń