Zapewne nie tylko ja mam problem z koteczkiem sikającym poza kuwetą. Z tego co wiem dużo jest kotów, które z różnych powodów załatwiają swoje potrzeby nie tam gdzie powinny. Pomijam oczywiście względy zdrowotne typu zapalenie pęcherza czy inne choroby dróg moczowych. Wielu właścicieli kotów pierwsze na co zwraca uwagę to nietolerancja żwirku i od tego zaczyna swoje dochodzenie. Kiedy wszystkie żwirki zostaną przetestowane a kotek dalej uparcie załatwia się poza kuwetę zaczyna się poszukiwanie problemu w kociej psychice, która wbrew pozorom jest bardzo skomplikowana. Znaczenie ma pewnie też fakt gdzie się kocię załatwia. W przypadku Bajki były to zawsze koce, narzuty, poduszki, ubrania. Przez długi czas wychodziłam z mylnego pojęcia, że siusia ona tam gdzie czuje mój zapach. Próbowałam analizować Bajkę kategoriami ludzkimi i dlatego przez tyle czasu niestety było mi nie raz wstyd, że czuć u mnie siuśkami kocimi. Po ponad roku poddałam się, nic z mojej analizy i obserwacji nie wynikało, czas było pogodzić się z jej sikaniem. Skupiłam się na wypracowaniu metod szybkiego usuwania zasikanych rzeczy, prania, odświeżania i czekania aż znowu naleje. To był moment przełomowy. Spojrzałam na jej siusianie nie jak na mój problem tylko jak na jej. Dotarło do mnie, że ona czuje się winna tego, że brudzi w miejscach, w których nie powinna, ale nie umie inaczej. Olśniło mnie nagle, ze nie chodzi o mnie, o mój zapach tylko o to gdzie ona się załatwia. Zaznaczę, że qoopale robi bez problemu do kuwety, ale sioo niestety nie umie inaczej jak tylko w jakieś szmatki, coś co jest miękkie. Dla niej przecież poduszka czy narzuta czy ręcznik to nie to samo co dla mnie, dla niej to tylko szmatki, miejsce gdzie można się wygodnie wysiusiać. Jakoś na początku grudnia zakupiłam zwykłą, dużą, odkrytą kuwetę i kilka poduszek. Poduszki są jak żwirek dla niej. Wymieniam je i piorę ciągle, ale tak szczęśliwej Bajki jeszcze nie widziałam. Nareszcie moja kotka bez stresu, bez poczucia winy może siusiać na swoje własne poduszki. Dziś mogę powiedzieć, ze był to strzał w dziesiątkę, odkąd Bajka ma poduszki do sikania nie załatwiła się ani razu poza swoją kuwetą. Pozostałe koty patrzą na tą kuwetę z obrzydzeniem, ale ona jest przeszczęśliwa.

księciunio
ulubione miejsce Mani
Bajusia śliczniusia
Księciunio rozwalony
sweet Bubcia
moje rude piękne
koszulka wygrana w candy i kochany kotek
jak zwykle fotogeniczna Coco
łazienka to ostatnio centrum w moim domu
zabawy na i pod choinką
serwetka z ostatnich kilku wieczorów .. pochwalę się wzór wymyślony przeze mnie
Bajka w ramkach :)